Partnerzy serwisu:
Z treści złożonego pełnomocnictwa musi wynikać, że pełnomocnik, w terminie podejmowania czynności w imieniu mocodawcy, był do tego uprawniony.

Pytanie: 

W wyroku KIO o sygn. akt 498/19 wskazano, że dopuszczalna jest forma pełnomocnictwa papierowego podpisanego pisemnie a następnie zeskanowanego i podpisanego elektronicznie. W jaki sposób należy badać pełnomocnictwo w formie elektronicznej podpisane bezpiecznymi podpisami elektronicznymi? Dokument pełnomocnictwa, na którym widnieje data wystawienia go przed dniem składania ofert, został podpisany (forma pisemna) przez dwóch członków zarządu (zgodnie z zasadami reprezentacji wskazanymi w KRS) a następnie zeskanowany i opatrzony dwoma bezpiecznymi podpisami elektronicznymi przez te same osoby, które podpisały dokument papierowy. Jednak bezpieczny podpis elektroniczny drugiego z członków zarządu jest datowany na czas przypadający po terminie składania ofert. Czy za datę udzielenia pełnomocnictwa należy uznać datę figurującą na dokumencie czy datę złożenia podpisu elektronicznego przez drugiego z członków zarządu i tym samym przyjąć, iż pełnomocnik umocowany na podstawie tego dokumentu, podpisując ofertę, działał jako falsus procurator? Czy trzeba wezwać wykonawcę do złożenia prawidłowego pełnomocnictwa lub potwierdzenia czynności pełnomocnika na podstawie art. 103 Kodeksu cywilnego? 

Odpowiedź: 

Z treści złożonego pełnomocnictwa musi wynikać, że pełnomocnik, w terminie podejmowania czynności w imieniu mocodawcy, był do tego uprawniony. Data podpisania pełnomocnictwa nie ma tu istotnego znaczenia. Gdyby ta data była decydująca, czy to w formie pisemnej czy elektronicznej, ustawodawca nie dopuściłby możliwości uzupełnienia pełnomocnictwa po terminie składania ofert, w trybie art. 26 ust. 3a ustawy Pzp. Absurdalnym i nieznajdującym uzasadnienia w przepisach prawa byłoby przyjęcie, że skuteczność uzupełnienia gwarantuje jedynie jego antydatowanie. W toku badania prawidłowości umocowania pełnomocnika w dacie dokonywania przez niego czynności, każdorazowo bierze się pod uwagę treść pełnomocnictwa. 

W przedmiotowym stanie faktycznym, mając na uwadze, że podpisy własnoręczne zostały złożone przez mocodawców w odpowiedniej dacie, a skan tak stworzonego dokumentu został podpisany nieco później, należy, w mojej ocenie, przyjąć, że pełnomocnik był umocowany prawidłowo. 

Możliwość złożenia skanu oferty opatrzonej kwalifikowanym podpisem wykonawcy lub osoby do tego umocowanej, do niedawna budziła kontrowersje w doktrynie oraz wśród składów orzekających KIO

Opinia UZP 

Tę sporną kwestię rozstrzygnął Urząd Zamówień Publicznych, który w opinii prawnej pt. „Dopuszczalność »skanu oferty« w postępowaniu o zamówienie publiczne", potwierdził, że skan oferty sporządzonej pierwotnie w postaci pisemnej, opatrzony kwalifikowanym podpisem elektronicznym, należy uznać za oryginał dokumentu elektronicznego. 

Katarzyna Bełdowska 

Więcej na portalzp.pl